March 6, 2015

Mężczyzna, który pachniał

Smutno mi było, gdy wyjeżdżał. Zabrałam mu sweter i nie chciałam oddać. Nie walczył. Pozwolił mi otulić się w tym zapachu. Przez kolejne dwa dni po jego wyjeździe spałam w jego pościeli, chodziłam w jego swetrze. Umówiliśmy się, że spotkamy się na wiosnę, a ja oddam mu wtedy to, co jego. Nigdy więcej się już nie zobaczyliśmy, bo powoli zaczęłam zauważać to, jak wykorzystywał mnie dla swoich pragnień. Zauważyłam jak nasze rozmowy przestawały się kleić, jak zaczęliśmy się sobą nudzić. I zrezygnowałam z tego. Porzuciłam wspomnienia, porzuciłam jego zapach. Tylko ten sweter ciągle wisi mi w szafie niczym wyrzut sumienia.

No comments:

Post a Comment