October 4, 2012

Łóżko

Zastanawiam się nad wszystkim, porządkuję uważnie każde wspomnienie, stwierdzam kiedy byłam szczęśliwa, tworzę nowe historię we własnej głowie. I jest tak, jakbym czytała książkę. Mam przed oczami obrazy miejsc i ludzi, których kochałam, przynajmniej z mojego punktu widzenia, najwspanialsze momenty mojego życia, jakbym naprawdę obserwowała siebie z przeszłości. I to nawet sprawia takie wrażenie, że robię coś pożytecznego, że czymś się zajmuję, że robię w końcu porządki we własnej głowie.
Dopóki nie zdaję sobie sprawy, że tak naprawdę leżę w łóżku, skulona pod kołdrą, twarzą odwrócona do ściany i wyglądam tak, jak wyglądałam cały ostatni rok. Jakbym umierała. A przecież nie umieram, przecież czuję się nieźle.
I może oznaką tego są te całe porządki, chociaż nikt oprócz mnie o tym nie wie.